Tomik – „Kryminał wierszem pisany”- w trakcie redagowania, nieopublikowany.
„Wojna”
Przepotężna wizja Maga Razjela
pobudziła Armie Aniołów do wielkich przygotowań,
nikt nie wątpił w zwycięstwo Boga
i w pokonaniu Ciemnej Mocy Lucyfera.
A sam Mroczny jako posługacz Lucyfera
nie stanowił dla nich żadnego zagrożenia,
pomimo docierających ponurych wieści
od Zwiadowców Anielskich.
Wieści o silnych fortyfikacjach Ciemności
oraz liczebnej armii Mrocznego,
zebranej z zastraszanych mieszkańców
krainy Głębian.
Królestwo Niebiańskie zostało otoczone
magiczną siłą odwrócenia złych mocy,
otoczone kulą magii Razjela,
który dzień i noc odpierał ataki ciemnej mocy
i utrzymywał obronność królestwa.
Sama siła magii tworzyła barierę
nie do pokonania,
poprzez wielobarwne warstwy niebiańskiej mocy.
Używając ochronnej magii uniemożliwiającej dojazd
do głównej bramy Królestwa Bożego,
Archanioł Razjel zamieniał mury Królestwa
w niezwyciężone fosy i zasieki.
Nikt przy zdrowych zmysłach,
nie odważyłby się przekroczyć
bram Królestwa Niebiańskiego.
Nikt nie miałby odwagi podnieść ręki na Boga
i jego Służby Mundurowe.
Jednakże patrząc na szykujące się
hordy Mrocznego w krainie Głębian
Mag zdawał sobie sprawę, że znajdzie się jeden śmiałek
by próbować tego dokonać.
Mroczny, który w tym momencie
czuł się wielki i potężny,
dzięki mocy uzyskanej od Lucyfera.
Nie człowiek, nie duch, nie zjawa ani nie potwór,
upiór w samej czystej postaci
zamieniony w oręże samego Diabła.
Były morderca, umarły
skalany krwią niewinnych,
bez skrupułów i sumienia
pałający chęcią zemsty na los,
na Boga za to kim się stał.
W niebie trwały pełne emocji przygotowania
do wyruszenia w trudną i niebezpieczną drogę,
na szlak wojennej ścieżki.
Nadchodził czas kiedy to Anioły
miały zstąpić na ziemię i oczyścić ziarna od plew.
Nadszedł długo oczekiwany moment,
chwila pełnego oczyszczenia,
wolności dla dusz.
Służba Mundurowa tak jak sam Bóg
zdawała sobie sprawę z potęgi Bożej łaski,
ale wiedziała także, że Bóg postanowił interweniować
i oczyścić wszystkie krainy.
Archanioł przyglądał się pracy wszystkim Aniołom
ich zapałowi i energii
z jaką czynili wszelkie przygotowania,
wiedział, że czeka ich trudna walka
z Ciemnymi Mocami.
Na godzinę wieczorną umówił się na spotkanie
z Archaniołem Gabrielem,
który od kilku dni i nocy naradzał się
z samym ich Przywódcą, Bogiem.
Postanowił omówić taktykę wojenną
wszystkie ewentualności jakie mogą się zrodzić.
A przede wszystkim ustalić plan ratowania
wszystkich istot
z opresji Ciemnej Mocy,
która zalewa ich serca i dusze
niepostrzeżenie tworząc niewolników czarnej mocy.
Mag Razjel udając się na umówione spotkanie
przechodząc wzdłuż tarasu niebiańskiego,
zauważył jak piękne i czyste potrafi być niebo
zwłaszcza w tak trudnej chwili,
kiedy „zapach wojny wisi w powietrzu”.
Autor Beata Śliwka
(obraz pixabay.com)