„Wzgórze krwi”
Nieopodal zamku
czerwona
kręta droga
się snuje
do potępionego domu
w opuszczone progi
prowadzi
śpiewem rozpaczy
duch zamordowanych
mrok w komnatach
spowija
zimna otchłań
pokoje zakrywa
ponurym chłodem
krwawą masą
się zapada
krew za krew
krwawy śnieg
pod stopami męczenników
pozostawia.
Autor Beata Śliwka
(obraz pixabg.com)