„Monolog miłości”
Kochała z wysoka
spod długich rzęs
cóż łatwiejszego kochać – pytała –
z dłońmi zaplecionymi
wspólne drogi życia
splatała
w rozkoszy
wilgotnych miejsc
zakazanych uczuć
unosiła
migotliwym pocałunkiem
adnia i nocy a
zanikała
jak chwila promyka
nadzieją dwóch
serc na wieki wieków
amen
na rozstanie -wypowiedziała –
gdzieś wśród gwiazd
w odpoaawiedzi kolejnych lat
na miłość z czułością
spoglądała.
Autor Beata Śliwka (Obraz prywatne zbiory autora)