„Karawan”
Zamykam oczy
przy zgaszonym świetle,
brudną codzienność
zmywam z siebie,
nago przed swym odbiciem stoję
i tylko w oddali
karawan w płomieniu lśni,
pod wiatr rozsiewa
zapach śmierci.
Autor Beata Śliwka
„Karawan”
Zamykam oczy
przy zgaszonym świetle,
brudną codzienność
zmywam z siebie,
nago przed swym odbiciem stoję
i tylko w oddali
karawan w płomieniu lśni,
pod wiatr rozsiewa
zapach śmierci.
Autor Beata Śliwka