„Monolog miłości” Kochała z wysoka spod długich rzęs cóż łatwiejszego kochać – pytała – z dłońmi zaplecionymi wspólne drogi życia splatała w rozkoszy wilgotnych miejsc zakazanych uczuć unosiła migotliwym pocałunkiem adnia i nocy a zanikała jak chwila promyka nadzieją dwóch serc na wieki wieków amen na rozstanie -wypowiedziała – gdzieś wśród gwiazd w odpoaawiedzi kolejnych…